#książki, #book, #recenzja

Horyzont

Tytuł: Horyzont

Autor: Jakub Małecki

Wydawnictwo: Sine Qua Non

Rok wydania: 2019

 

Opis ze strony wydawnictwa:

Czasami prawda rozciąga się daleko za horyzont.
Jałowe lata bez wschodów i zachodów słońca. Wspomnienia jak burza piaskowa, jak skrzypienie desek w starym domu. Smugi przeszłości płytko pod skórą. Gry komputerowe i bułgarski rap.
Maniek i Zuza mieszkają po sąsiedzku na warszawskim Mokotowie. On, były saper, próbuje spisać wspomnienia z misji w Afganistanie, mając nadzieję wreszcie stamtąd wrócić. Ona, dziecko pokolenia Y, uczy się żyć na własny rachunek i mimowolnie zatraca się w rodzinnej tajemnicy. Choć z pozoru nic ich nie łączy, ciążą ku sobie, niezdolni i niechętni do pielęgnowania więzi z otoczeniem.
Nowa książka Jakuba Małeckiego to zaskakująca opowieść o tęsknocie, przyjaźni i odwadze. O konfrontacji z zadrą ? własną i cudzą. O próbach znalezienia właściwej wersji siebie.

 

Przeżyć własne życie

Nie mam zielonego pojęcia, w jaki sposób Jakub Małecki to robi. Niby nie pisze o niczym szczególnym – bohaterowie tacy zwykli, a ich życiorysy też właściwie nie są zbyt wyszukane. A jednak od lektury jego powieści trudno się oderwać. Autor niespiesznie snuje opowieść (bo Małecki snuć potrafi jak mało kto), a czytelnik z każdą stroną coraz bardziej zagłębia się w historię i w samych bohaterów. Kto wie, może i w siebie samego?

Z każdą następną powieścią tematyka, której podejmuje się Małecki, jest coraz bardziej złożona. Horyzont pod wieloma względami przypomina poprzednie książki autora – też opowiada o ludziach “po przejściach”, ze złożoną osobowością i w jakiś sposób niedopasowanych (choć po twórczości Małeckiego można odnieść wrażenie, że każdy z nas jest mniej lub bardziej niedopasowany do rzeczywistości i otoczenia).

Co łączy weterana wojennego z dziewczyną próbującą rozwikłać rodzinną tajemnicę? Każde z nich na pewnym etapie przestaje żyć własnym życiem. Każde musi odpowiedzieć na pytanie kim tak naprawdę jest. Jak połączyć w sobie dwie zupełnie nieprzystające do siebie rzeczywistości? Jak pogodzić wszystkie życiowe role? Jak poznać siebie nie znając swojej pełnej i prawdziwej historii?

Pod względem stylistycznym Jakub Małecki niczym nie zeskakuje – jest dobrze, jak zawsze. Jest oszczędnie – minimum słów, maksimum treści. W przypadku Horyzontu autor nie poszarżował z konstrukcją i stworzył bardzo klasyczną powieść, choć nie zabrakło w niej smaczków uatrakcyjniających i zmuszających do przemyśleń, jak chociażby pisanie powieści w powieści, czy imię i nazwisko głównego bohatera. Uchylę rąbka tajemnicy i powiem, że w książce jest jedna z najlepiej (najciekawiej) wykreowanych scen łóżkowych. Autor jednocześnie nie napisał nic i napisał wszystko.

Horyzont jest zdecydowanie lepiej skonstruowany niż poprzednia publikacja autora, mniej chaotyczny (zwłaszcza zakończenie). I, co najważniejsze, czuję się trochę rozjechana przez tę powieść, a przecież o to właśnie chodzi, żeby lektura zostawiała po sobie ślad i nie ulatywała z nas tuż po odłożeniu książki na półkę

Kim tak naprawdę jesteśmy? Co składa się na człowieka? Jego historia? Przeżycia? Plany? Jego wyobrażenie o sobie, czy to co myślą o nim inni? Wszystkie z tych rzeczy? A może nigdy nie zobaczymy pełnego obrazu człowieka, może zawsze coś będzie ukryte za horyzontem?

2 komentarze

  • Gandalf

    Jakub Małecki potrafi pisać w niesamowity sposób o rzeczach wydawałoby się zupełnie zwykłych. Jest w niech jednak coś, co przyciąga, skłania do przemyśleń, a nawet pozwala zajrzeć w głąb siebie. “Horyzont” to kolejny świetny tytuł tego Autora i z całą pewnością warto po niego sięgnąć. Polecamy wraz z Tobą! Świetna recenzja!

Skomentuj niepoczytalna Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *