#książki, #book, #recenzja

Wojenna korona

Tytuł: Wojenna korona

Autor: Elżbieta Cherezińska

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Rok wydania: 2019

 

Opis ze strony wydawnictwa:

Dokonało się. Na skroniach Władysława Łokietka spoczęła królewska korona. Ale wrogowie króla rosną w siłę. Jan Luksemburski wygrywa straszliwą bitwę pod Mühldorf i wyrasta na ważnego europejskiego gracza. Krzyżackie intrygi sprawiają, że wyrok papieski jest nie do wykonania. Władysław zaczyna pojmować, iż żadna dyplomacja nie pozwoli mu odzyskać Pomorza. Wchodzi w sojusz, który nikomu w Europie nie przyszedłby do głowy. Zaskakuje wrogów i wkracza na wojenną ścieżkę, by dokonać zemsty za królobójstwo sprzed trzydziestu lat. Nie ma jednak pojęcia, że na życie jego jedynego syna czyha nieznany wróg. Następca tronu jest w śmiertelnym niebezpieczeństwie, a na królestwo polskie rusza potężna armia Jana Luksemburskiego.

Powrót Królowej

Kiedy dwa lata temu, podczas jednego ze spotkań autorskich, Elżbieta Cherezińska zapowiedziała, że kończy cykl Odrodzone królestwo poczułam ukłucie żalu. W czasie lektury trzech tomów serii zdążyłam zżyć się z bohaterami i towarzyszyło mi poczucie, że nie wszystkie wątki zostały zamknięte. Gdy w zapowiedziach wydawniczych zobaczyłam informacje o kolejnym tomie cyklu wiedziałam, że będę chciała przeczytać go jak najszybciej. Oczekiwanie były bardzo duże, a co z tego wyszło?

Do twórczości Elżbiety Cherezińskiej do tej pory podchodziłam całkowicie bezkrytycznie. Zanim ją poznałam (twórczość, nie autorkę) często zdarzało mi się myśleć, że to szalenie smutne, mając tak ciekawą historię, nie mamy nikogo, kto potrafiłby o niej pisać w porywający sposób. Elżbieta Cherezińska od początku potrafiła tchnąć życie w swoich bohaterów, nadała im charakter, a przede wszystkim sprawiła, że jej powieści są wiarygodne. Autorka zapewniała wielu czytelnikom rozrywkę na wysokim poziomie i sprawiła, że powieści historyczne zyskały wielu nowych czytelników.

Wojenna korona pod wieloma względami nie odstaje od poprzednich tomów. Powieść ma wartką akcję, dobrze skonstruowanych bohaterów i bardzo przyjemny, lekki styl. Chociaż od lektury poprzednich tomów minęło już sporo czasu, od razu zanurzyłam się w historię, którą autorka postanowiła opowiedzieć. Podobnie jak w przypadku poprzednich części cyklu, nie mam większych zastrzeżeń. Jednak w Wojennej koronie zdarzyło się coś, czego nie zauważyłam wcześniej. Autorka kilka razy bardzo mocno zaszarżowała językowo, niektóre teksty wypowiadane przez bohaterów brzmiały nieco zbyt współcześnie. Zdarzały się również żarty tak rubaszne (niemal żenujące!), że czytałam je z niedowierzaniem. Ale uwierzcie, to tylko drobne mankamenty, które ostatecznie nie psują lektury.

Jedno jest pewnie – Elżbieta Cherezińska ciągle pozostaje królową polskiej powieści historycznej (i póki co nikt nie zagraża jej pozycji). Po raz kolejny potrafiła ona przemienić suche fakty z licznych źródeł w historię żywą i pasjonującą. Takie popkulturowe przedstawianie historii sprawia, że nowi czytelnicy łatwo mogą polubić to, co do tej pory wydawało im się niezbyt ciekawą dziedziną. A mnie nie pozostaje nic innego, jak czekać cierpliwie na kolejny tom (niczym białogłowa na powrót swojego rycerza).

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *