#książki, #book, #recenzja

Zwierzyniec

Tytuł: Zwierzyniec

Autor: Jerzy Bralczyk

Wydawnictwo: Agora

Rok wydania: 2019

 

Opis ze strony wydawnictwa:

O tym, że profesor Jerzy Bralczyk jest specjalistą od słów, wszyscy dobrze wiemy, ale fakt, że ma też wiele do powiedzenia na temat zwierząt, będzie dla większości czytelników niespodzianką.
Jego najnowsza książka to zbiór kilkudziesięciu felietonów poświęconych przeróżnych gatunkom zwierząt żyjącym w Polsce, od kleszcza po jelenia. Dowiemy się na przykład, co ma wspólnego robak z chrobotaniem, czy chrząszcze są żukami czy też może żuki chrząszczami, dlaczego osoby naiwne kojarzone są z dzięciołem, a mądrale ze starymi wróblami. To książka nie tylko do czytania, zaśmiewania się i zachwycania językowymi aluzjami, którymi Profesor Bralczyk żongluje z lekkością erudyty, ale też do oglądania. Zwierzęce teksty Profesora z finezyjnym kunsztem zilustrowała Zofia Różycka.

 

Zwierzyniec od A do Z (a nawet Ż!)

Profesor Jerzy Bralczyk znany jest przede wszystkim z nauczania maluczkich o języku ojczystym. Wiele osób może być zatem zadziwionych zwierzęcą tematyką jego najnowszej publikacji. Ale spokojne! Autor Zwierzyńca nie przebranżowił się, lecz postanowił pokazać czytelnikom, że zwierzęta w naszym życiu są obecne nie tylko namacalnie, ale również są żywe w naszej mowie.

Zwierzyniec jest zbiorem tekstów o tematyce zoologiczno-językowej. W alfabetycznym zestawieniu znajdziemy zwierzęta duże i małe, oswojone i całkiem dzikie, te żyjące obecnie i takie, które przetrwały już tylko w sferze językowej. Bywa się zacietrzewionym, osowiałym lub rozwydrzonym, ale najczęściej zupełnie nieświadomym skąd te wszystkie określenia się wzięły. Ot, po prostu tak się mówi, więc tak jest.

Dlaczego dane zwierzę nazywa się tak a nie inaczej? Często decydujący był wydawany przezeń dźwięk, kolor, lub jakaś charakterystyczna cecha wyglądu. A czasami zwyczajnie nie wiadomo. Język jest żywy i nieprzewidywalny, więc droga do powstawania nazw, w tym przypadku zwierząt, jest wręcz nieprawdopodobna. Oprócz silnego wpływu jaki zwierzęta miały i mają na rozwój języka, którego używamy, Jerzy Bralczyk pokazuje też czytelnikom, jak fascynująca jest drogą jaką konkretna nazwa podąża, by przyjąć formę obecną (choć prawdopodobnie nie ostateczną).

Zwierzyniec uświadamia jak wiele miejsca w naszej codzienności, języku i kulturze zajmują nasi “bracia mniejsi”. Zachwyca płynność z jaką autor potrafi przechodzić od wątku do wątku. To nie jest zbiór  suchych  faktów o pochodzeniu nazw zwierząt, związkach frazeologicznych z nimi związanych, czy ewentualnej ich obecności w literaturze. To teksty o żywej narracji, świadczące o niezwykłej wiedzy i elokwencji autora. Prawdziwą przyjemnością jest, choć przez moment, nacieszyć się tym towarzystwem, a przepiękna szata graficzna, humorystyczny styl autora i mnogość nawiązań kulturowych sprawiają, że nawet osoby pozornie niezainteresowane ani zoologią ani językiem, mogą czerpać z lektury przyjemność i satysfakcję. Że o wiedzy nie wspomnę!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *