Zabić drozda
Tytuł: Zabić drozda
Autor: Harper Lee, Fred Fordham
Wydawnictwo: Jaguar
Rok wydania: 2020
Opis ze strony wydawnictwa:
Kultowa, należąca już do kanonu klasyki powieść Harper Lee zyskuje drugą młodość. Smyk, Jem, Dziki Radley, Atticus Finch i miasteczko Maycomb w Alabamie ożywają przed naszymi oczami w poruszających ilustracjach Freda Fordhama.
“Zabić drozda” to przejmująca wizja Południa Stanów Zjednoczonych w latach trzydziestych XX wieku. Obrazy konfliktów rasowych i klasowych, hipokryzji i heroizmu, zderzenia tradycji z nieuniknionymi przemianami poznajemy z perspektywy dziewczynki dorastającej wraz z bratem, ojcem i nianią.
Książka jest dziś równie ważna, jak wówczas, gdy ujrzała po raz pierwszy światło dzienne ? w roku 1960, czyli w burzliwych czasach walki o równouprawnienie. Autorka przedstawia złożoność ludzkiej natury i głębię ludzkich serc z poczuciem humoru, w bezkompromisowo uczciwy sposób. Zarówno dotychczasowi wielbiciele powieści, jak i obecni czytelnicy mogą podziwiać najbardziej pamiętne sceny tej książki w zupełnie nowej odsłonie.
Komiksowa adaptacja była inspirowana i akceptowana przez spadkobierców dorobku Harper Lee. Warto dodać, że dziś, w dobie narastającej nietolerancji, “Zabić drozda” zniknęło z listy lektur obowiązkowych zarówno w południowych stanach Ameryki, jak i w Polsce?
Klasyka pozostała klasyką
Stworzenie powieści graficznej wzorowanej na dziele Harper Lee niosło za sobą duże ryzyko. Począwszy od oskarżeń o próbę wybicia się na cudzym sukcesie, a skończywszy na kiepskim wykonaniu kultowej książki. Po skończonej lekturze jedno wiem na pewno – autor ilustracji podszedł do pierwowzoru z ogromnym szacunkiem i wyczuciem oraz zrobił wszystko, by jak najwierniej oddać fabułę oryginału.
Komiks nie ma możliwości pełnego przekazania całej historii stworzonej przez Harper Lee, ale w tej wersji udało się oddać klimat powieści oraz najważniejszy z problemów – wiele wymiarów wykluczenia społecznego. Na pewno można wychwycić całe przesłanie, ale mimo wszystko przed sięgnięciem po wersję graficzną, zachęcam do zapoznania się z oryginałem, żeby uniknąć momentów zagubienia i dezorientacji, gdy nagle przeskakujemy między scenami.
Pod względem estetycznym interpretacji Freda Fordhama niczego zarzucić nie można – ilustracje są przejrzyste w odbiorze, pasujące stylistycznie do epoki. Jednak największym plusem jest dobór i przedstawienie wybranych scen, które pozwalają czerpać przyjemność z lektury zarówno miłośnikom powieści jak i tym, dla których jest to pierwsze spotkanie z Zabić drozda.
Czy warto sięgnąć po tę historię? Warto! Zarówno po oryginał, jak i po jego wierne komiksowe odzwierciedlenie. Zabić drozda jest lekturą wartościową bez względu na wiek czytającego. Problem ubóstwa, rasizmu, szowinizmu, walki klas – wszystko to jest ukazane w sposób przystępny również dla młodszych czytelników. A jeśli już o młodszych czytelnikach mowa, to jeszcze jedna uwaga – chociaż wersja komiksowa wydaje się prostsza w odbiorze i ciekawsza, mimo wszystko najlepiej będzie zacząć od pierwowzoru, który głębiej objaśnia poruszone kwestie.
Fred Fordham wykonał kawał świetnej roboty i sprawił, że fani powieści znów mogą powrócić do Maycomb i poczuć klimat lat trzydziestych w Stanach Zjednoczonych. Wersja komiksowa powstała z dbałością oraz szacunkiem dla oryginału i czytelnika. Dla wielu osób taka lektura może być uznana za pójście na skróty, a i sam pomysł może być uznany za niezbyt udany, ale skoro nikt nie buntuje się przeciwko ekranizacjom powieści, to wszelkie literackie eksperymenty również powinny być przyjmowane przynajmniej bez uprzedzeń. Ja polecam!