Ostatni
Tytuł: Ostatni
Autor: Maja Lunde
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Rok wydania: 2021
Opis ze strony wydawnictwa
Czas nadziei i rozpaczy
Po bardzo udanych dwóch pierwszych częściach Kwartetu klimatycznego z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnej części cyklu. Nawet jeśli w powieściach Lunde znajduję zgrzytające drobiazgi (umówmy się, to nie jest sci-fi) to jej koncepcje, przemyślenia na temat dewastacji Ziemi są niezwykle cenne.
Ostatni opowiada historię ginącego gatunku – konia Przewalskiego. Ale to tylko część prawdy. Przeszłość opisuje odkrycie przez człowieka nowego gatunku, współczesność to już dramatyczna walka o jego przetrwanie, która z całą mocą pokazuje, co się dzieje, kiedy człowiek zaczyna ingerować w dziką naturę. W części dotyczącej przyszłości gatunkiem zagrożonym wyginięciem jest przede wszystkim… człowiek.
W żadnej z powieści Mai Lunde nie było wcześniej tyle rozpaczy. Historie koni, tych schwytanych w niewolę oraz tych, które ludzie starają się przywrócić dzikiej naturze są bolesne, dramatyczne i dla mnie o wiele bardziej poruszające, niż losy ludzi, których głównym zadaniem wydaje się być podejmowanie złych decyzji.
Ludzcy bohaterowie również przeżywają swoje dramaty, nie potrafią dostosować się do panujących zasad, nie potrafią ocalić swoich dzieci, dzieci, które czeka nieustanna, samotna walka o jedzenie, wodę, schronienie i przetrwanie. Może wizja przyszłości, nie tak znowu odległej, wydaje się bardzo katastroficzna, to nie da się ukryć, że zmusza do refleksji.
W Ostatnim ważną rolę odgrywa branie odpowiedzialności za inne istnienia. Lunde rzuca zupełnie nowe światło na pojęcie tego, co oznacza robienie czegoś dla dobra innych. Założenia głównych bohaterów często okazują się od samego początku błędne. Toczą oni heroiczną walkę, która z góry skazana jest na porażkę. Czasami na naprawienie błędów jest już po prostu za późno i kurczowe trzymanie się przeszłości nie ma najmniejszego sensu.
Najnowsza powieść norweskiej prozaiczki sprawia, że Kwartet klimatyczny w końcu przedstawia się jako spójna całość. Nie mam wątpliwości, że Ostatni jest najlepszą powieścią, która wyszła spod pióra Mai Lunde. Historie, które opowiada, niosą ze sobą ogromny ładunek emocjonalny, a rozpaczliwa walka bohaterów sprawia, że czytelnik niejednokrotnie zamiera w trakcie lektury i waha się, czy przerzucić kolejną stronę. Całe szczęście wielkiej rozpaczy towarzyszy równie wielka nadzieja.
Jeden komentarz
Joly_fh
Ok, jak ja się boję takich książek, ale jednocześnie czuje jakiś przymus, aby je czytać…