#książki, #book, #recenzja

Ostatni

Tytuł: Ostatni

Autor: Maja Lunde

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Rok wydania: 2021

 

Opis ze strony wydawnictwa
Sankt Petersburg, 1881 rok. Odnalezione w Mongolii kości nowego gatunku konia trafiają do zoologa Michaiła. Ten ze zdumieniem odkrywa, że szczątki do złudzenia przypominają szkielet prehistorycznego dzikiego zwierzęcia i marzy o wyprawie badawczej na stepy mongolskie. Czy awanturnik i poszukiwacz przygód Wolff pomoże mu ziścić to pragnienie?
Mongolia, 1992 rok. Karin wraz z synem Mathiasem zmierzają do Parku Narodowego Chustajn. Kobieta dorastała w rezydencji Hermana Göringa ? Carinhall, gdzie konie Przewalskiego były trzymane w niewoli. Od tamtej pory nie ustaje w staraniach, żeby sprowadzić je z Europy do Mongolii, gdzie przed laty żyły na wolności. W końcu jest tego bliska. Jaką cenę przyjdzie jej zapłacić?
Norwegia, 2064 rok. Eva wraz z córką prowadzą podupadającą rodzinną farmę. Dokoła ruiny i zgliszcza, Europa powoli się rozpada, brakuje prądu i żywności, sąsiedzi wyjechali na północ. Nastoletnia Isa błaga matkę, żeby i one uciekły. Ale Eva nie chce opuścić zwierząt, zwłaszcza dzikiej klaczy. Na dodatek pewnego dnia do ich drzwi puka tajemnicza kobieta, która szuka noclegu. Czy Louise ściągnie na nie zgubę?
Maja Lunde ? mistrzyni apokaliptycznych wizji, wnikliwa badaczka ludzkiej psychiki i obserwatorka życia rodzinnego ? powraca z najlepszą dotychczas powieścią Ostatni. Trzy plany czasowe, trzy miejsca, trzy przeplatające się i uzupełniające wzajemnie historie o ludziach i zwierzętach. I próba odpowiedzi na powracające w książkach norweskiej pisarki pytanie ? czy zdążymy naprawić błędy ludzkości?
Czas nadziei i rozpaczy

Po bardzo udanych dwóch pierwszych częściach Kwartetu klimatycznego z niecierpliwością wyczekiwałam kolejnej części cyklu. Nawet jeśli w powieściach Lunde znajduję zgrzytające drobiazgi (umówmy się, to nie jest sci-fi) to jej koncepcje, przemyślenia na temat dewastacji Ziemi są niezwykle cenne.

Ostatni opowiada historię ginącego gatunku – konia Przewalskiego. Ale to tylko część prawdy. Przeszłość opisuje odkrycie przez człowieka nowego gatunku, współczesność to już dramatyczna walka o jego przetrwanie, która z całą mocą pokazuje, co się dzieje, kiedy człowiek zaczyna ingerować w dziką naturę. W części dotyczącej przyszłości gatunkiem zagrożonym wyginięciem jest przede wszystkim… człowiek.

W żadnej z powieści Mai Lunde nie było wcześniej tyle rozpaczy. Historie koni, tych schwytanych w niewolę oraz tych, które ludzie starają się przywrócić dzikiej naturze są bolesne, dramatyczne i dla mnie o wiele bardziej poruszające, niż losy ludzi, których głównym zadaniem wydaje się być podejmowanie złych decyzji.

Ludzcy bohaterowie również przeżywają swoje dramaty, nie potrafią dostosować się do panujących zasad, nie potrafią ocalić swoich dzieci, dzieci, które czeka nieustanna, samotna walka o jedzenie, wodę, schronienie i przetrwanie. Może wizja przyszłości, nie tak znowu odległej, wydaje się bardzo katastroficzna, to nie da się ukryć, że zmusza do refleksji.

W Ostatnim ważną rolę odgrywa branie odpowiedzialności za inne istnienia. Lunde rzuca zupełnie nowe światło na pojęcie tego, co oznacza robienie czegoś dla dobra innych. Założenia głównych bohaterów często okazują się od samego początku błędne. Toczą oni heroiczną walkę, która z góry skazana jest na porażkę. Czasami na naprawienie błędów jest już po prostu za późno i kurczowe trzymanie się przeszłości nie ma najmniejszego sensu.

Najnowsza powieść norweskiej prozaiczki sprawia, że Kwartet klimatyczny w końcu przedstawia się jako spójna całość. Nie mam wątpliwości, że Ostatni jest najlepszą powieścią, która wyszła spod pióra Mai Lunde. Historie, które opowiada, niosą ze sobą ogromny ładunek emocjonalny, a rozpaczliwa walka bohaterów sprawia, że czytelnik niejednokrotnie zamiera w trakcie lektury i waha się, czy przerzucić kolejną stronę. Całe szczęście wielkiej rozpaczy towarzyszy równie wielka nadzieja.

Jeden komentarz

Skomentuj Joly_fh Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *