#książki, #book, #recenzja

Połówka żółtego słońca

Tytuł: Połówka żółtego słońca

Autor: Chimamanda Ngozi Adichie

Wydawnictwo: Zysk i S-ka

Rok wydania: 2017

Opis wydawcy:

Lata 60. XX wieku. Kiedy etniczna mniejszość Igbo zakłada swe własne państwo, wybucha wojna domowa. W ogarniętym konfliktem kraju krzyżują się losy służącego Ugwu, pięknej Olanny, która porzuciła dostatnie życie w Lagos, aby zamieszkać ze swym ukochanym oraz Richarda, radykalnego Anglika, oczarowanego enigmatyczną siostrą bliźniaczką Olanny. Ogarnięci wstrząsającymi okropieństwami wojny starają się przetrwać w świecie konfliktów klasowych, religijnych, rasowych i ekonomicznych.

O miłości i rozpaczy

Zachwycona Amerykaaną postanowiłam nie zwlekać i sięgnąć po kolejną powieść Chimamandy Ngozi Adichie. Jej proza jest jak powiew świeżości, zupełnie różna klimatem od europejskiej czy amerykańskiej, której na polskim rynku wydawniczym jest najwięcej. Połówka żółtego słońca to powieść totalna, zawierająca wątki społeczne, polityczne, historyczne, ale również bogate i złożone relacje między bohaterami.

Część problemów poruszonych przez Adichie jest uniwersalna – trudne relacje z rodzicami, między rodzeństwem, w związkach. Jednak w afrykańskiej scenerii prezentują się one wyjątkowo. Widoczna staje się zupełnie odmienna od europejskiej mentalność mieszkańców Nigerii, inne podejście do małżeństw (mowa o plemionach, w których praktykuje się wielożeństwo), zdrad, uznawania dzieci. Temperament postaci, ich spojrzenie na świat uwypuklają się w zestawieniu Richardem – jedynym bohaterem pochodzącym z Europy, który często nie potrafi odnaleźć się w niektórych relacjach, nie rozumie decyzji podejmowanych przez Nigeryjczyków.

Wszystkie tarcia rodzinne, konkurowanie sióstr, problemy w związkach są opowiedziane na tle ogromnych przemian historycznych. Dramaty osobiste przeplatają się z krwawą wojną domową, walką o niepodległość, konfliktami na tle religijnym, klasowym i etnicznym. Opisy ludobójstwa, bestialskich mordów cywilnej ludności uderzają z podwójną mocą, ponieważ są wplecione pomiędzy desperackie próby prowadzenia normalnego życia wśród toczących się działań wojennych. Gdy tylko wydaje się, że bohaterom udaje się odnaleźć w nowej rzeczywistości, brutalne oblicze wojny znów daje o sobie znać.

Chimamanda Ngozi Adichie jest niezwykle zdolną prozaiczką. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że jest to jedna z najzdolniejszych współczesnych pisarek. Jej niezwykła umiejętność obserwacji urzeka czytelnika na każdym kroku. Autorka nie boi się podejmowania trudnych i niewygodnych tematów, a jej największą siłą jest zdolność stawiania akcentu w miejscach zupełnie nieoczywistych. Nie wiem, czy jest to efekt jej pochodzenia, czy talentu (a może połączenia obu tych czynników), jednak w rezultacie nie sposób przejść obojętnie obok jej twórczości.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *