#książki, #book, #recenzja

Ucichło

Tytuł: Ucichło

Autor: Maria Karpińska

Wydawnictwo: W. A. B.

Rok wydania: 2022

 
 

Opis wydawcy:

Beztroskie, młodzieńcze lato się kończy, sen nie nadchodzi, ptaki odlatują, ale nikt nie wie, czy zdołają dotrzeć do celu. W tej atmosferze schyłku główny bohater szuka ratunku w terapii, podczas której tworzy opowieść o swoim życiu i jego punktach zwrotnych: o przyjaźni, o miłości między rodzeństwem i o skomplikowanych zależnościach między tymi dwoma. I o niezgodzie na śmierć – najdziwniejszym buncie, w jakim przyszło mu uczestniczyć.

 
 

Taka piękna literatura

Zmaganie się z traumą nie jest w literaturze nowym motywem, ale chyba nigdy wcześniej nie spotkałam się z powieścią, której forma odpowiadałaby spotkaniom psychoterapeutycznym. Ucichło to opowieść o utraconej przyjaźni, po której wyrwa wydaje się nie do zapełnienia, a konsekwencje tej utraty determinują całe życie.

Bohater powieści Marii Karpińskiej kolejny raz postanawia zmierzyć się z problemem bezsenności. Gdy trafia na nie pierwszą w życiu terapię, opowiada o swoim przyjacielu, relacjach z siostrą, związkach i wszystkim, co bezpośrednio lub pośrednio doprowadziło go do tego punktu, w którym obecnie się znajduje. Jego historia pełna jest smutku, nostalgii, ale też pewnego rodzaju wyrachowania, które każe mu przedstawiać kolejne wydarzenia w sposób jak najbardziej atrakcyjny.

W powieści autorka zdaje się zadawać pytanie, kto ma prawo do przeżywania żałoby i w jakim wymiarze – czy stopień pokrewieństwa lub spowinowacenia ma w tym przypadku jakiekolwiek znaczenie? Ucichło to również opowieść o zderzeniu z dorosłym życiem, które często bywa rozczarowujące – rozluźniają się przyjaźnie na rzecz związków, małżeństw, dzieci, życia zawodowego. Mija beztroska, a syndrom nieśmiertelności, który tak często towarzyszy młodym ludziom, okazuje się mitem.

Ucichło to smutna, nieco klaustrofobiczna powieść o starcie. Maria Karpińska operuje w niej słowem z wytrawnością dojrzałej życiowo i warsztatowo pisarki (co było dla mnie ogromnym zaskoczeniem po przeczytaniu jej notki biograficznej). Mam jednak na uwadze to, że jej druga powieść nie każdemu czytelnikowi przypadnie do gustu. Jest to dość wymagająca i niespieszna proza, w której bardzo powoli odsłaniane są przed czytelnikiem kolejne wydarzenia, ale włożony w lekturę wysiłek zostaje należycie opłacony.

 

***

 
 
 

“Ucichło” do kupienia na Bonito

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *