Cały ten błękit
Tytuł: Cały ten błękit
Autor: Laura Ulonati
Wydawnictwo: Nowe
Rok wydania: 2022
Opis wydawcy:
Ariane, archeolog z muzeum w Nicei, towarzyszy starzejącej się matce i widzi objawy postępującej demencji. Zdaje sobie sprawę, jak mało czasu zostało na zrozumienie tej najbliższej, a zarazem tak obcej kobiety. Co zostawiła w rodzinnym Montebello? Jaką tajemnicę skrywają rubinowe kolczyki?
W Całym tym błękicie Laura Ulonati przedstawia trudną relację matki i córki, a zarazem kreśli wyrazisty portret włoskich imigrantów, którzy w poszukiwaniu lepszego losu osiedlali się we Francji w latach sześćdziesiątych XX wieku. Z uważnością archeologa odsłania kolejne warstwy, próbując dotrzeć do źródeł tożsamości zbiorowej i indywidualnej.
Przekład i ilustracje Alicji Rosé odkrywają poetycką urodę tekstu: barwy, melodie, odcienie uczuć, obrazy pamięci.
Okruchy przeszłości
Powieść Laury Ulonati to literacka miniaturka obejmująca relację córki i matki powoli osuwającej się w niepamięć. Luźny strumień myśli głównej bohaterki spisany bardzo poetyckim językiem sprawia, że nie jest to pozycja najprostsza w odbiorze, ale też nie jest pozbawiona zalet.
Gdy matka Ariane zaczyna chorować, córka w symboliczny sposób próbuje odtworzyć jej prawdziwą historię, co idealnie pasuje do wykonywanego przez nią zawodu archeologa. Odsiewa pozory od tajemnic, które jej matka skrzętnie ukrywała i kreśli jej prawdziwy, zaskakujący portret.
Powieść Ulonati ma wyczuwalny włoski nastrój, znany chociażby z książek Ferrante czy Di Pietrantonio, choć jest zdecydowanie bardziej poetycka. Estetyzowanie narracji sprawia, że główny wątek myśli Ariane chwilami zaczyna umykać – ot, literatura nieco zbyt piękna.
Cały ten błękit powinien trafić do czytelników o ogromnej wrażliwości, wymagających od powieści więcej niż tylko poprawnie złożonych zdań. Relacja córki i matki – przede wszystkim dwóch kobiet – może okazać się zbyt kontrowersyjna, choć w tym przypadku wiele zależy od samego czytelnika.
***
Cały ten błękit do kupienia na Bonito