#książki, #book, #recenzja

Zmierzch świata rycerzy

Tytuł: Zmierzch świata rycerzy. O kobietach, którym zawdzięczamy nowożytność

Autor: Anna Brzezińska

Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie

Rok wydania: 2023

 

Opis wydawcy:

Wprost z Wawelu, kolebki jagiellońskich królewien, Anna Brzezińska zabiera nas w podróż po Europie: do Burgundii Walezjuszów, która onieśmiela ostentacyjnym przepychem i bogactwem kultury dworskiej; Rzymu Borgiów, gdzie duch nowej epoki towarzyszy nepotycznym machinacjom; Ferrary d’Estów, krainy walecznych bękartów i renesansowych mistrzów pióra.

Pisarka roztacza przed czytelnikami fascynującą panoramę ostatnich dekad średniowiecza i początków ery nowożytnej, niespodziewanie aktualną, stanowiącą zaskakujący komentarz do dzisiejszych czasów. Pokazuje nam transformację ustalonego, niezachwianego dotychczas męskiego porządku oczami wpływowych kobiet epoki – z Małgorzatą Andegaweńską, Małgorzatą York, Izabelą Portugalską, Marią Burgundzką i Lukrecją Borgią na czele.

 

U progu nowożytności

Anna Brzezińska słynie z opowiadania historii w sposób przystępny i wciągający niczym najlepsza powieść. Tym razem na tapet wzięła schyłek średniowiecznej Europy, dynastyczne potyczki oraz wpływ kobiet na europejską historię. Czy zmierzch świata rycerzy oznacza, że do głosu doszły damy dworu?

Najnowsza książka Anny Brzezińskiej jest naprawdę przyjemnie podanym kawałkiem historii – zwłaszcza dla tych, którzy wolą tę dziedzinę w nieco lżejszym wydaniu niż akademickie podręczniki i opracowania. Chociaż czystej wiedzy w “Zmierzchu świata rycerzy” nie brakuje, to jednak forma i sposób narracji są bardziej przystępne w odbiorze niż prace naukowe na ten sam temat.

Całą książkę – a jest to naprawdę opasłe tomisko – udało mi się pochłonąć dość szybko i bez większych postojów. I jeśli jest coś, co w ogólnej – dość wysokiej – ocenie wywołuje zgrzyt, to podtytuł tej pozycji. Dość jasno sugeruje on, że skupiać się będzie na osiągnięciach kobiet, które wprowadziły Europę w nowożytność. Czy jednak nie jest to teza trochę na wyrost?

Kobiety w “Zmierzchu świata rycerzy” faktycznie się pojawiają, ale ich rola (w moim odczuciu) jest dość mocno przeceniona. To jasne, że u schyłku średniowiecza – jak i w każdej innej epoce – zdarzały się wybitne jednostki płci żeńskiej – oczytane, inteligentne, zaradne, ale zwyczajnie giną one w mrowiu męskich protagonistów. I w książce Anny Brzezińskiej giną również, bo choćby nie wiem, jak bardzo człowiek kombinował, to mężczyźni – królowie, papieże, reformatorzy a nawet artyści – byli kreatorami rzeczywistości.

Jeżeli ktoś jest oczytany w temacie Wojny Dwóch Róż, Tudorów, Borgiów, a szuka pozycji, która przedstawi mu nowe bohaterki schyłku średniowiecznej (lub progu nowożytnej) Europy, to “Zmierzch świata rycerzy” może nie do końca spełnić te oczekiwania. Ale dla każdego, kto ma ochotę uporządkować sobie wiedzę na temat tej epoki historycznej lub po prostu poczytać coś lekkiego o historycznej tematyce, książkę Anny Brzezińskiej jak najbardziej polecam – dla mnie była to naprawdę przyjemna lektura.
 

 

 

***

 

Zmierzch świata rycerzy. O kobietach, którym zawdzięczamy nowożytność do kupienia na Bonito

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *