Król węży
Tytuł: Król węży
Autor: Jeff Zentner
Wydawnictwo: Jaguar
Rok: 2017
Opis ze strony wydawnictwa:
“Ponure, zaściankowe miasteczko na południu Stanów Zjednoczonych. Młodzieńcze życie Dilla nie jest łatwe. Nie dość, że czuje się napiętnowany przez trudną rodzinną sytuację, to dodatkowo w szkole traktowany jest jak odmieniec. Jedynym antidotum na cały ten wszechogarniający jad, jest jego przyjaźń z innymi wyrzutkami Travisem i Lydią. Historia wzlotów i upadków trójki przyjaciół, którzy za wszelką cenę chcą wyrwać się z tego nieprzyjaznego dla nich miejsca. “
O sile marzeń, o mocy przyjaźni…
Właściwie wszystko już wiadomo. W pięknej, imitującej skórę węża okładce skrywa się opowieść o trójce młodych ludzi, którzy borykają się z problemami typowymi dla współczesnych nastolatków. Bo tak, każdy z nas, w mniejszym lub większym stopniu jest lub był brzydkim, pryszczatym nastolatkiem. Każdy potrzebował akceptacji. Każdy potrzebował wsparcia rodziny w realizacji swoich marzeń. Nie z każdym jednak los obszedł się tak samo.
Król węży to dobra pozycja dla młodych ludzi, którzy mogą z niej wynieść kilka wartościowych rzeczy: każdy ma jakieś problemy, z którymi musi dać sobie radę, obciążenia rodzinne nie muszą wlec się za nami przez całe życie, ale nigdy nie należy rezygnować z walki o siebie. Dziś, jako już zdecydowanie nie nastolatka to wiem, ale wielu młodych ludzi przytłoczonych rzeczywistością, nie daje sobie z nią rady.
Debiut literacki Zentnera to historia o tym, jak niszczące może być środowisko, z którego się wywodzimy, ale też jak budująca jest siła marzeń.
Podsumowując, Król węży jest powieścią młodzieżową, która świetnie nadawałaby się do zekranizowania. Klimatem, nie wiedzieć dlaczego, przypominała mi film Uwiązani. Zdaję sobie sprawę, że nie każdy lubi literaturę młodzieżową, jednak moim zdaniem w swojej kategorii to naprawdę bardzo dobra powieść.
***
Za egzemplarz do recenzji dziękuję wydawnictwu Jaguar.