#książki, #book, #recenzja

Do pierwszej krwi

Tytuł: Do pierwszej krwi

Autor: Amélie Nothomb

Wydawnictwo: Nowe

Rok wydania: 2022

 

Opis wydawcy:

Trzydziesta książka Amélie Nothomb, nagrodzona Prix Renaudot 2021. Osobista, niesentymentalna, na pozór lekka, a jednak wstrząsająca powieść, w której autorka oddała hołd swojemu ojcu, mówiąc jego głosem.

Zaledwie trzy epizody z dzieciństwa i młodości Patricka Nothomba, belgijskiego dyplomaty, zupełnie wystarczyły pisarce, by po mistrzowsku przedstawić zarówno słabość, jak i siłę człowieka.

Sześcioletni Patrick zostaje wysłany na wakacje do dziadka, poety i barona na zamku w Pont-d’Oye. Tam, pośród zgrai swoich małoletnich ciotek i wujków, przebywa w osobliwych warunkach: karmiony raczej kiepską poezją niż realną strawą, marznąc na kość w zimowe noce, zdany sam na siebie przechodzi prawdziwie darwinowską szkołę przetrwania. Po latach powie, że to właśnie dzięki temu rozwinął instynkt życia i hart ducha, które pozwoliły mu jako negocjatorowi stanąć twarzą w twarz z rewolucjonistami w Kongo i uratować setki zakładników.

 

Historia ojca – miniaturka

Zarówno okładka jak i tytuł powieści Amélie Nothomb prezentują się co najmniej niepokojąco, ale czy zgodnie z zapowiedzią naprawdę jest wstrząsająco? Wyłączając dramatyczne wydarzenia z zakończenia, właściwie nie.

Do pierwszej krwi ma w sobie ducha narracji Romaina Gary’ego. Każdy, kto czytał jego powieści wie z jakim sentymentem, ale i sporą dawką uszczypliwości, potrafił opisywać szczenięce lata swoich bohaterów. Również Amélie Nothomb dzieciństwo i młodość swojego ojca przedstawiła jako słodko-gorzki okres w życiu, nie szczędząc przy tym ani dramatyzmu, ani komicznych akcentów.

Dopiero ostatnia część opowieści Patricka Nothomba jest prawdziwym zwrotem akcji w całej historii. Jego wcześniejsze dramaty i tragedie – te z okresu młodzieńczego – stają się zupełnie nieistotne wobec prawdziwych tragedii i realnego zagrożenia, z którym przyszło mu się mierzyć. Jednak nawet w najtrudniejszych momentach bohater nie traci rezonu i zachowuje przytomność umysłu oraz błyskotliwość.

Do pierwszej krwi to powieść, która ma w sobie mnóstwo uroku i wbrew temu, co napisano na okładce – całkiem sporo sentymentu. Chociaż nastawiłam się na naprawdę mroczną historię rodzinną (wstrząsającą – zgodnie z podtytułem), to dostałam lekturę zadziwiająco lekką, przystępną, w której autorka swoim stylem łagodzi brutalność rzeczywistości. Niezwykle przyjemna i wciągającą lektura.

 
 

 

 

***

 

Do pierwszej krwi do kupienia na Bonito

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *