#książki, #book, #recenzja

Jak się zostaje albinosem

Tytuł: Jak się zostaje albinosem. Wojna w Afganistanie oczami sowieckiego żołnierza 1979-1981

Autor: Zigmas Stankus

Wydawnictwo: Karta

Rok wydania: 2021

 

Opis wydawcy:

Zigmas Stankus walczył w Afganistanie półtora roku. Ocierał się o śmierć i sam ją zadawał. Pisze o tym, co widział i czego doświadczył. Mamy relację z pierwszej ręki. I jest to relacja wstrząsająca, przede wszystkim – przeraźliwie szczera. Autor nie kryje swoich wad („byłem za durny na studia”), przyznaje się do strachu i słabości. Bezlitośnie obnaża bezsens prowadzonej przez Związek Radziecki wojny, przewiduje niemożność odniesienia w niej trwałego zwycięstwa. Jego wspomnienia to potępienie niesprawiedliwej wojny i gloryfikacja zahartowanej w walkach przyjaźni prostych sowieckich żołnierzy – nieważne, jakiej narodowości.

 

Ciągle aktualny

Czy wspomnienia z wojny, która zakończyła się ponad trzydzieści lat temu mogą być ciągle aktualne? Okazuje się, że bardziej niż można to sobie wyobrazić. Zigmas Stankus opowiada o swoich przeżyciach z czasów aktywności wojsk sowieckich w Afganistanie, a jego wspomnienia dają obraz bezwzględności wojny i systemu totalitarnego, który wepchnął tysiące młodych ludzi w ten koszmar.

Jak się zostaje albinosem poraża brutalnością i śmiercią pozbawioną sensu. Autor – młody, prosty chłopak z Kłajpedy, dla którego głównym celem były dziewczyny i alkohol – zostaje bez żadnego przygotowania rzucony w wojenne piekło (brzmi znajomo, prawda?). Stankus opisuje śmierć swoich kolegów, niekompetencję dowodzących, a przede wszystkim narastające poczucie bycia wykorzystanym przez własny kraj. Niektóre relacje autora jeżą włos na głowie. Stankus nie pławi się w brutalnych szczegółach, ale nie przemilcza ich, kiedy sytuacja tego wymaga. Brak emocji z jakim opowiada o śmierci, obrażeniach, rozczłonkowanych towarzyszach robi piorunujące wrażenie.

Jak się zostaje albinosem jest idealną pozycją dla uzupełnienia wiedzy na temat krajów bloku wschodniego (a dokładniej wpływu ZSRR na swoich obywateli), ale przede wszystkim jest źródłem informacji na temat realiów wojny w Afganistanie. To pozycja o tyle wartościowa, że złożona ze wspomnień naocznego świadka, który – jak mi się przynajmniej wydaje – dla czytelnika pozostaje neutralny, przez co jego relacja rezonuje w czytelniku – niezależnie od jego przekonań i oceny wydarzeń, które właśnie mają miejsce za naszą wschodnią granicą.

 

 

 

***

 

Jak się zostaje albinosem do kupienia na Bonito

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *