Kosmos. To, o czym dorośli Ci nie mówią
Tytuł: Kosmos. To, o czym dorośli Ci nie mówią
Autor: Boguś Janiszewski, Max Skowider
Wydawnictwo: Publicat
Rok wydania: 2019
Opis ze strony wydawnictwa:
Fascynująca historia kosmosu i planet, czarnych dziur, ciemnej materii i czerwonych karłów, opowiedziana w prosty i zabawny sposób, zrozumiały dla każdego (od 9 do 113 lat).
14 miliardów 820 milionów lat temu. Nicość. Nicość, o której nie wiemy nic. Nicość, która jest Niczym. Nicość absolutna. Nagle, z nieznanych nam przyczyn Nicość zaczyna zmieniać się w Coś. Czy następuje jakiś wybuch?, rozbłysk?, huk?. Nie, to raczej Wielkie Gorące Szybkie Puff. Narodził się Wszechświat. Powstała przestrzeń, czas, energia. Pojawiła się masa i atomy, potem pierwsze gwiazdy. Tworzą się galaktyki, w tym Droga Mleczna, Układ Słoneczny i nasza Ziemia.
Prosto o trudnych sprawach
Dobra, przyznam Wam się do czegoś – książki autorstwa Bogusia Janiszewskiego i Maxa Skowidera są moją ulubioną serią edukacyjną dla dzieci. Po lekturze czuję się znawcą tematu! I wcale nie przesadzam! Bo o ile jakąś ogólną wiedzę na temat kosmosu większość ludzi dorosłych ma, o tyle wytłumaczenie potomkowi jak to możliwe, że z Niczego powstało Coś (czyt. Wszechświat), czym jest czarna dziura i dlaczego Wielki Wybuch nie jest najlepszą nazwą Początku Wszystkiego – łatwym zadaniem nie jest.
Kosmos wydaje mi najtrudniejszą spośród dotychczas wydanych pozycji. Być może to kwestia zbyt dużego oporu moich szarych komórek, które na samo hasło “fizyka” i “astronomia” udają trupa, ale i w tym wypadku żarciki i atrakcyjna szata graficzna potrafią osłodzić każdą ilość wiedzy do ogarnięcia. Gwarantuję, że nawet osoby, których tajemnice Wszechświata nie interesują ani trochę w tym przypadku bezboleśnie przyswoją wszystkie informacje, choć być może trzeba będzie je dawkować (ja czytałam jeden rozdział dziennie, żeby zbytnio nie obciążyć swojego humanistycznego rozumku). Kosmos jest świetną pozycją dla nieco starszych dzieci (obstawiam 9-99 lat). Młodsze, pomimo wszelkich starań autorów, mogą mieć jednak problemy ze zrozumieniem bardzo abstrakcyjnych treści.
Co daje nam lektura książki Janiszewskiego i Skowidera? Przede wszystkim podstawową wiedzę z zakresu astrofizyki, podaną w bardzo przystępnej formie. Oprócz wiedzy autorzy zapewniają niemałą porcję rozrywki – żartów i nawiązań popkulturowych (choć jest ryzyko, że wychwycą je tylko dorośli czytelnicy). Czy warto sięgnąć po tę pozycję? Ano warto. Choćby tylko dlatego, że na pytanie latorośli: “A co to jest gwiazda?”, będziemy mogli sformułować nieco bardziej wyszukaną odpowiedź niż: “Lady Gaga, synku…”