Linie krwi
Tytuł: Linie krwi
Autor: Jesmyn Ward
Wydawnictwo: Wydawnictwo Poznańskie
Rok wydania: 2021
Opis wydawcy:
Debiut powieściowy Jesmyn Ward ? dwukrotnej zdobywczyni National Book Award, autorki “Śpiewajcie, z prochów, śpiewajcie” oraz “Zbierania kości”.
Joshua i Christophe to bliźnięta wychowane przez niewidomą babkę i dużą rodzinę w miasteczku Bois Sauvage na wybrzeżu zatoki Missisipi. Chłopcy skończyli szkołę średnią i muszą znaleźć pracę, ale w obliczu zniszczeń pozostawionych przez huragan Katrina nie jest to łatwe. Joshua zatrudnia się w porcie, Christophe nie ma jednak tyle szczęścia, więc zaczyna sprzedawać narkotyki. Jego upadek przyspiesza najpierw uzależnienie od cracku, a potem powrót rodziców: Cille, która wyjechała za lepszą pracą, oraz Sandmana, niebezpiecznego narkomana.
Sandman raz po raz prowokuje Christophe’a, aż w końcu doprowadza do szokującej konfrontacji, która dla obu braci okaże się zbawieniem albo potępieniem.
Ponadczasowa opowieść o amerykańskim Południu, braterskiej miłości i rodzinnym konflikcie.
Rodzinne brzmię
Proza Jesmyn Ward pozbawiona jest patosu i górnolotnych frazesów, przez co smutek, który się z niej wydobywa jest szczery i uderza czytelnika w jego najczulsze miejsca. Linie krwi były jej literackim debiutem, którym ustawiła poprzeczkę naprawdę wysoko.
W powieściach Ward jednym z najważniejszych elementów jest miejsce akcji – małe, zapadłe miasteczka zatoki Missisipi. Ludzie żyją tam z dnia na dzień bez większych perspektyw na poprawę swojego losu. Wysokie bezrobocie i używki niszczą miejscową społeczność i naznaczają brzemieniem kolejne pokolenia.
Linie krwi to opowieść o braterskiej miłości, która zostaje wystawiona na próbę. Kiedy jeden z braci bliźniaków małymi krokami osiąga założone cele, drugiemu życie zdaje się rzucać kłody pod nogi, co prowadzi do nawarstwiającej się frustracji i gniewu. Powolne zanurzanie się w miejscowym półświatku, szukanie ukojenia w narkotykach sprawia, że braterska więź zaczyna się rozluźniać.
Jesmyn Ward ma niezwykłą umiejętność przedstawiania swoich bohaterów. Codzienność, z którą się mierzą, jest brudna i bezlitosna. To najczęściej zaniedbani materialnie i emocjonalnie nastolatkowie, którzy są zmuszeni przedwcześnie dorosnąć i podejmować decyzje, których nie chciałby podejmować żaden dorosły. Łatwo można by zaszufladkować całą społeczność jako margines i patologię, ale prawda jest taka, że to obraz ludzi skrzywdzonych, porzuconych, których nikt nie nauczył, jak radzić sobie z życiem.
Proza Ward jest przejmująca. Każda kolejna powieść, po którą sięgam, przytłacza, ale nie pozbawia nadziei. Nie zawaham się użyć stwierdzenia, że jest to jedna ze zdolniejszych współczesnych pisarek. Chylę również czoła przed tłumaczem, który podołał zadaniu stworzenia tak trudnego, wymagającego przekładu, oddającego jednocześnie ducha powieści i dobrze brzmiącego w ostatecznej formie.