#książki, #book, #recenzja

Moja przyjaciółka opętana

Tytuł: Moja przyjaciółka opętana

Autor: Grady Hendrix

Wydawnictwo: Vesper

Rok wydania: 2020

 

Opis wydawcy:

Jest rok 1988. Abby i Gretchen są najlepszymi przyjaciółkami już od czwartej klasy szkoły podstawowej. Pewien wieczór, wypełniony beztroską zabawą i nocnymi nagimi kąpielami w oceanie, nie kończy się jednak tak, jak by sobie tego życzyło rozbawione towarzystwo. Gretchen ginie w ciemności nocy, gdzieś w lesie, a gdy się odnajduje – nie jest już tą samą dziewczyną co kilka godzin wcześniej. Abby wyraźnie widzi, jak w najbliższych dniach Gretchen zamienia się w zaniedbaną, wulgarną, obcą jej osobę. Zaczynają się też dziać dziwne rzeczy za każdym razem, gdy Gretchen jest w pobliżu. Śledztwo podjęte przez Abby doprowadzi ją do zaskakujących odkryć. Zanim jednak ich historia dotrze do przerażającej kulminacji, o losie Abby i Gretchen zadecyduje jedno pytanie: Czy ich przyjaźń jest wystarczająco silna, by pokonać diabła?

 

Egzorcyzmy nie całkiem na serio

Grady Hendrix zasłynął z pisania powieści grozy z przymrużeniem oka. Chociaż jego książki często zaliczane są do horrorów, bardziej odpowiadają czarnej komedii. Nie inaczej jest z powieścią Moja przyjaciółka opętana. Osadzona w epoce kiczu, tapirowanych grzywek i popowej muzyki historia dwóch przyjaciółek zdecydowanie częściej wywołuje uśmiech niż gęsią skórkę.

Hendrix koleiny raz wziął na tapet ograny temat i choć na początku wydawało się, że wszystko biegnie dobrze znanym torem, to każdy, kto nie wie do czego zdolny jest ten autor, może być co najmniej zdziwiony rozwojem fabuły. Poważne tematy mieszają się z kiczem, groza miesza się z komizmem – wszystko co najlepsze u Grady’ego Hendrixa.

To że powieść jest zabawna, napisana w gatunku, który trudno traktować serio, nie znaczy, że nie udało się w niej przemycić żadnych poważniejszych tematów. Gdyby wyrzucić sam motyw opętania, to Moja przyjaciółka opętana stałaby się powieścią o trudach dojrzewania, konfliktach z rodzicami, przemocy fizycznej i psychicznej wśród rówieśników, a także nierównościach społecznych (o tym, że niektórzy dostają przywileje z automatu a inni każdego dnia muszą walczyć o przetrwanie). I bez demona życie nastolatka czasem bywa piekłem.

Hendrixowi bardzo dobrze udało się ukazać oblicza przyjaźni – te objawiające się w wielkich czynach i poświęceniach, ale również te ukryte w małych gestach. Do myślenia daje zakończenie powieści – najbardziej realistyczne i nostalgiczne z całej historii Abby i Gretchen – zwłaszcza, gdy nastolatkiem było się wieki temu i na ten etap życia można spojrzeć z dystansem.

 
 

 

 

***

 

Moja przyjaciółka opętana do kupienia na Bonito

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *