#książki, #book, #recenzja

Biedne istoty

Tytuł: Biedne istoty

Autor: Alasdair Gray

Wydawnictwo: Poradnia K

Rok wydania: 2023

 

Opis wydawcy:

Glasgow, koniec XIX wieku. Ekscentryczny i równie odrażający doktor Godwin Baxter pokonuje nauką śmierć, przywracając do życia ciało młodej samobójczyni, która utonęła w rzece. Jako że przy okazji wszczepia jej mózg małego dziecka, będzie musiał nauczyć ją życia od początku.

Piękna, żywiołowa i błyskotliwa Bella uczy się mówić w błyskawicznym tempie poszerzając swoje słownictwo. Jej postępy przerastają oczekiwania twórcy. Jest pozbawiona uprzedzeń, łakoma życia i wiedzy, a także nienasycona seksualnie. Nie daje się podporządkować ani mężczyznom, ani innym ograniczeniom swoich czasów.

Opowieść o Belli, o jej Bozi, jej kochankach, mężach i jej niespożytej namiętności to historia żywej i prawdziwej miłości oraz niezwykłej przemiany, a także hołd dla naukowej brawury. Przenosi czytelnika z sali operacyjnej późnowiktoriańskiego Glasgow do arystokratycznych kasyn, slumsów Aleksandrii i paryskiego burdelu, aż po ołtarz w szkockim kościele. To jednak wcale nie zapowiada zakończenia… Bo życie bez wolności wyboru nie jest warte życia.

 

Wodzeni za nos

Biedne istoty z całą pewnością są jednym z moich największych literackich zaskoczeń tego roku. Nie pamiętam, kiedy ostatnio udało mi się przeczytać coś tak przedziwnego i przewrotnego. Po skończonej lekturze nie dziwi mnie fakt, że za ekranizację tego dzieła zabrał się Yorgos Lanthimos.

Alasdair Gray pełnymi garściami czerpie z tradycji wiktoriańskich powieści grozy, więc fani tej epoki w Biednych istotach z pewnością odnajdą wiele odniesień i nawiązań. Warto jednak zaznaczyć, że osoby szukające realistycznych opisów zabiegów i procedur medycznych, nie znajdą tego w książce Graya – to powieść obyczajowa z elementami fantastyki, a nie literatura faktu. Spotkałam się z zarzutami, że opis operacji w czasach początków antyseptyki jest nierealistyczny, ale równie dobrze moglibyśmy domagać się realizmu w Frankensteinie. Nie o realizm w takich historiach chodzi.

Biedne istoty to bardzo przewrotna opowieść, która wodzi czytelnika za nos. Główną bohaterką powieści jest Bella – kobieta uratowana przez ekscentrycznego lekarza, który próbuje nauczyć ją postrzegania świata. Alasdair Gray w metaforyczny sposób ukazuje akt męskiej kreacji (w tym przypadku objawiający się przez postać Belli), który szybko zaczyna odbiegać od pierwotnej wizji kreatora.

Uwielbiam wykreowanych przez Graya bohaterów – są absolutnie nieprzewidywalni (żeby nie powiedzieć, że momentami wręcz szaleni). W Biednych istotach autor robi z czytelnikami, co tylko zechce. Przedstawia nam jakąś wizję, by po chwili zaserwować zwrot akcji, który zmienia całkowicie odbiór bohaterów i całej historii.

Bardzo podoba mi się feminizm przedstawiony przez postać Belli. Chociaż główna bohaterka miała być dziełem jednego z mężczyzn, w pewnym momencie wyrywa się spod jego wpływów i zaczyna naginać otaczających ją ludzi do własnej woli. Jej świeże spojrzenie na wiele rzeczy i problemów społecznych zdecydowanie wyprzedza epokę, w której żyje. Sposób, w jaki przeżywa swoje życie, nie ulegając normom i wymogom społecznym, jest naprawdę fascynujący. Rozumiem, że niektórym sposób poprowadzenia narracji i sama historia nie przypadły do gustu, ja jednak zachęcam do sięgnięcia po Biedne istoty i wyrobienia sobie własnej opinii.

 
 

 

 

***

 

Biedne istoty do kupienia na Bonito

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *